listopad 531 r., miasto Konstantynopol
Anatoliusz, prześwietny mąż, pełniący funkcję naczelnika jednej z sekcji kancelarii cesarskiej, wykładający dostojnie i niestrudzenie prawo w mieście Konstantynopolu, godnie wykonujący zawód profesora pracował pod nadzorem kanclerza państwa, byłego ministra sprawiedliwości, najznakomitszego Tryboniana nad przeprowadzeniem dzieła odnowienia dawnego prawa i zgromadzenia opinii dawnych jurystów z wielkiej liczby ksiąg. Powierzone mu było zadanie wybrania rzeczy, które przez wszystkich określane są mianem „pierwszych”, szczególnie poświęconych prawu, które dotyczy osób. Anatoliusz zaczął już narzekać na otrzymaną robotę. - "Czy my musimy spełniać kaprysy cesarza Justyniana, cóż on sobie wyobraża, żeby z dwóch tysięcy ksiąg wybrać materiał do pięćdziesięciu? - narzekał - Przecież to nierealne. A co z resztą?"
Anatoliusz zwykł pracować przy otwartych oknach, by wchodzące powietrze otrzeźwiało zmęczony już wytężoną pracą umysł. Pewnego wieczoru, gdy przeglądał dzieła przesławnych i cieszących się niezmiennym autorytetem jurystów Papiniana i Ulpiana, zadął silny wiatr, który rozproszył pergaminy znajdujące się na stole. Część z kart wyleciała nawet na ulicę, co mocno zaniepokoiło prawnika. Zaraz wysłał niewolnika, by ten pozbierał karty i przyniósł je z powrotem. Po ich przejrzeniu okazało się, że zabrakło trzech kart. Traf chciał, że znajdowały się na nich fragmenty, które według Anatoliusza powinny się znaleźć w planowanym dziele.
Wiele lat - a nawet stuleci - później wysłany w tajną misję dyplomatyczną do Turcji przez króla Jana III Sobieskiego Michał Antoni Hacki, wrócił do Polski z plikiem podarowanych mu dokumentów czasem sięgających jeszcze czasów rzymskich cesarzy. Za jego zasługi król mianował go opatem oliwskim. Hacki uwielbiał przechadzać się po pobliskim oliwskim lesie, a szczególnie upodobał sobie spędzanie czasu na ławeczce nad uroczym stawem, miejsce to nazywane było przez miejscowych Ziemią lub Doliną Elfów. Brał ze sobą rozmaite dokumenty, które studiował.
Nikt nie dowiedział się, czego dotyczyły „dokumenty rzymskich cesarzy” podarowane Hackiemu. Najprawdopodobniej zresztą po prostu zaginęły. Być może, znajdują się gdzieś zakopane lub schowane w pobliżu Doliny Elfów…
W bibliotece Opactwa przechowywana jest tajemnicza mapa z inicjałami MAH, wskazująca na pewne miejsca w lesie oliwskim.
Twoim zadaniem będzie znalezienie tych miejsc. Kto wie, być może tam ukryte zostały teksty zagubione przez Anatoliusza? Jeśli tak, znajdź je i spróbuj je odczytać.
Zagadka wydziałowa
Ubi Themis iustitiae pondus aut arma sustinet, ibi latet aenigma. Liber Rubra pro regione Pomerania anno MMV conscriptus est. Paginae CIIII ad CXXVI.
Zagadki z Doliny Elfów 54°24'14.2"N 18°33'24.7"E
https://www.tiktok.com/@martynasoul/video/7360328726644575520
Apices iuris - zagadka nr 9
patrząc w stronę przeciwną do kierunku morza, po prawej stronie wejdź na najwyższy szczyt i rozejrzyj się dobrze.
D. 17,1,29,4 … de bona fide enim agitur, cui non congruit de apicibus iuris disputare…
…Idzie bowiem o kwestie dobrej wiary, a w takich wypadkach nie rozprawia się o formalnościach prawnych (dosłownie: szczytach prawa)
Sumum ius summa iniuria – najwyższe prawo [najściślej stosowane] najwyższym bezprawiem
Po drodze, zwracając uwagę na konary drzew, masz szansę na znalezienie zagadki nr 8
D. 19, 1, 40, 0 Pomp. 31 ad Q. Muc.
… quae in fundo continentur, non est separatum corpus a fundo …
Quintus Mucius pisze: Właściciel posiadłości wiejskiej sprzedał znajdujące się tam drzewa. Przyjąwszy za te drzewa pieniądze nie chciał ich wydać. Nabywca pytał, co powinien robić i lękał się, że nie wydaje się, iż do niego należą te drzewa. Pomponius: Drzewa, które połączone są z gruntem, nie sa odrębnymi od niego rzeczami materialnymi i dlatego nabywca nie będzie mógł tak jak właściciel wnieść skargi wydobywczej o poszczególne sztuki. Przysługuje mu jednakże skarga z tytułu kupna.
Po zejściu z góry kieruj się w stronę lasu wytyczoną ścieżką. Znajdziesz tam drzewną armatę, która znajduje się mocno na prawo od trójkąta. Od Twojej wnikliwości zależeć będzie czy dostrzeżesz miejsce zagadki nr 1.
De vi armata – o zastosowaniu siły z użyciem broni
D. 43, 16, 14, 0 Pomp. 29 ad Sab.
Lecz jeśli wyzuty zostałeś z użyciem broni, to tak jak odzyskujesz grunt, choćbyś objął go w posiadanie siłą, potajemnie bądź z tytułu prekarium, tak też zawsze odzyskasz rzeczy ruchome.
Fontes iuris - u źródeł prawa znajdziesz zagadkę nr 7.
D. 43, 20, 1, 8 Ulp. 70 ad ed.
Caput aquae illud est, unde aqua nascitur: si ex fonte nascatur, ipse fons:
Początkiem wody jest to miejsce, z którego woda wypływa. Jeżeli wypływa ze źródła, początkiem jest to źródło…
Livius, ab urbe condita 3, 34:
Cum ad rumores hominum de unoquoque legum capite editos satis correctae viderentur, centuriatis comitiis decem tabularum leges perlatae sunt, qui nunc quoque, in hoc immenso aliarum super alias acervatarum legum cumulo, fons omnis publici privatique est iuris. Volgatur deinde rumor duas deesse tabulas quibus adiectis absolvi posse velut corpus omnis Romani iuris.
Gdy wreszcie, na skutek wniosków zaprojektowanych ze strony ludności co do każdego rozdziału praw, wydawało się, iż są one już w dostatecznej mierze poprawione, uchwalono na komisjach centurialnych prawa dziesięciu tablic. Mimo tak olbrzymiej ilości praw, nagromadzonych później jedno po drugim, te prawa są wszelkim źródłem prawa publicznego i prywatnego po dziś dzień. Następnie zaczęły odzywać się głosy, że brak jeszcze dwóch tablic i że dopiero po ich wydaniu prawo rzymskie może stanowić skończoną całość.
Podążając od Stawu Elfów w górę przez źródła do dalszej części lasu zobaczysz ścieżynę. Ta poprowadzi Cię do chatki, w której znajdziesz cenną zagadkę nr 10
D. 50, 16, 180, 1 Pomp. 30 ad Sab.
Ofilius ait tugurium a tecto tamquam tegularium esse dictum, ut toga, quod ea tegamur.
Ofilius twierdzi, że słowo chata [tugurium] pochodzi od dachu [tectum], tak jak nazwa dekarza [tegularius], jak i toga, ponieważ się nią okrywamy [tegamur].
Udaj się z kolei na najwyższy punkt na wschodzie, tam znajdziesz kolejną zagadkę.
D. 8, 2, 38, 0 Paul. 2 quaest. Si aedes meae a tuis aedibus tantum distent, ut prospici non possint, aut medius mons earum conspectum auferat, servitus imponi non potest:
Jeśli moje grunty są tak odległe od twoich, że nie można ich zobaczyć, lub jeśli góra zasłania widok na nie, to nie może być ustanowiona służebność.
„Na rozstaju dróg, w drzewa wnętrzu […]” - znajdujemy informację o następnej zagadce w zapiskach Michała Antoniego Hackiego.
„Na najwyższej Górze schowana jest w powalonym drzewie […]” - to już ostatnia zagadka...
Reguły gry
Na zagadki należy odpowiedzieć na piśmie i dostarczyć mailem lub tradycyjnie do Zakładu Prawa Rzymskiego WPiA UG. Każda odpowiedź jest punktowana.
Uwaga! Zagadki przedstawione są w formie QR kodu oraz tekstowej. Umieszczone są w folii, której proszę nie usuwać a zagadkę pozostawić w miejscu dla następnych uczestników!